Åšrednie wiecze

Zza gardy oglądam świat
Chociaż prę do przodu niczym hart
Pięści to średniowieczny mur
Trebusz pogardy z łoskotem strzępi nadziei wiór
Zwodzony most otwierałem wypatrując brzasku
Lądując po raz kolejny w uczuć potrzasku
Krużganków marmur setny raz osmalony od pożogi
Biel w czerń zmieniają miłosne drogi
Raz za razem splÄ…drowany i wypalony
Znowu wciÄ…gam flagÄ™ na maszt urzeczony
Ciągle szukam prawdy w źrenicach Twoich
Czy to Ty? Czy tylko ułuda marzeń moich


sztabakoral

Åšrednia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2012-09-30 23:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < sztabakoral > wiersze >
Ziela | 2012-10-01 09:59 |
Rymowany, dobry wierszyk ale widziałem lepsze.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się