Nikt nie mówi już kocham
Nastały czasy topniejącego śniegu
Takiego rozjechanego
brudnego
błota
Nastały czasy ciszy
Gdyż nikt już
nie mówi
Kocham
... a jak mówi to jest to kocham
pochopne albo pochlebne
zupełnie jak przepraszam
w autobusie
po potrąceniu współpasażera
Nastały czasy
topniejącego śniegu
I aby rozweselić miasta
rozpisano i rozwieszono
KOCHAM
na bilbordach
Aby jeszcze coś
w człowieku
spopularyzować
Cogito
|