Codzienność


taka szara-nieciekawa
wysysa moje marzenia
kropla po kropli
nadzieje bledną w nijakości

Dzień po dniu
rozmieniam na drobne moje „JA“
wyprzedaję mój czas, zdolności
moje życie

srebrniki za oddane ideały
starczą na kilka okruchów szczęścia
straciłem już rachubę kompromisów
czy to co zostało ze mnie
to jeszcze ja?


Eryk Maver

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2006-01-15 06:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Eryk Maver > wiersze >
Eryk Maver | 2006-01-15 20:08 |
to pytanie jest wlasnie puenta, refleksja w tym wierszu. jest ono moim zdaniem wazne i to wlasnie w formie pytania, jakie sie nasuwa z textu tego rozmyslania. pozdrawiam
wiki | 2006-01-15 19:56 |
ogólnie ok, jednak zakonczenie w formie pytania jakoœ mi sie nie podoba.
Eryk Maver | 2006-01-15 19:47 |
To "JA" ma zaakcentowac...waznosc osobowosci czlowieka. Dlatego tez tak trudno naginac sie w zyciu, bo to "JA" jest dla nas takie cholernie duze..pozdrawiam i dziekuje za poswiecony mi czas i komentarze
(OLA) | 2006-01-15 18:34 |
;)...hmmmmmmm i nich bedzie "JA"
Kara Kaczor | 2006-01-15 15:48 |
„JA“ - ja bym tu normalnie napisała "ja" i to bez cudzysłowia, ale to tylko moje zdanie :) Całkim dziwnie mi się czytało coœ Twojego a nierymowanego ;)
Cogito | 2006-01-15 14:53 |
Ta rachuba kmpromisów... trzyma ten tekst ale piszesz tak trochę nierówno... raz potrafisz dać czadu, a raz jak bys wczoraj zaczoł pisać...( mówię o wszystkich twoich teXtach
Eryk Maver | 2006-01-15 06:36 |
witam dzisiaj dla odmiany prezentuje moje biale wiersze. pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się