dzień powszedni

Wyglądam i patrzę
świat dziwny dookoła
za chwilę
stracę cierpliwość
do siebie
co mnie takie zdziwienie wzięło

słucham po sobie
próbuje znaleźć
chwilę spokoju
bez obrazu bez słów
bez szeptów bez gestów
tylko ja w bezdookoła
jednak wszystko wciska się
wlewa i włazi
niebo krzaki droga
ludzie domy
kolory
inne a takie same

dokuczliwy staje się dzień
wcześniej obliczony
do góry wyłożę nogi
na stos poduszek
przynajmniej może one
przestaną boleć


ktosik

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-10-11 17:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ktosik > < wiersze >
szmaragd | 2012-10-11 20:30 |
takie życie, nic nigdy nie jest doskonałe
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się