Świat
Przyszłość świata jest zamazana
podświetlona pożarów ogniem
za dymem i smogiem nieznana
do przepaści zmierza biegiem.
Złaknione życie ucieka znad chleba
na samym szczycie góry śmieci
dotykającego ciemności zamiast nieba
flagi zwycięzców od dziesięcioleci.
Własnym przemysłem zlazł z drzewa
po kole żarówką wszedł na szczyt
i teraz własnymi rękami rozrywa
nie zważając na świata skowyt.
Dziś niszczy, usuwa morduje
Człowiek, pan włada światem
jutro już może tylko wegetuje
przez głupotę sobie będąc katem.
Karol Janicki
|