szept osiadł na drżących wargach
wypełniając puste dżwięki
dotykając szczerości zatrzymał się
na łamanym milczeniu
odsłonieta twarz
roztrzaskała się wraz z biciem zegara
usprawiedliwiając twoją nieobecność
Nie wiem tylko czy boisz się tego czekania? Czy je tylko akceptujesz... jakgdyby nie było alternatywy.. Ale dobrze to wyraziła... te słowa.. Jak biegacze w starterach.