chcę zatańczyć
wieczór gwiazdy pozapalał
rozścielił mokry zmrok
miasto w cichy sen zapada
gdzieniegdzie światła snop
ze znużeniem już nie walczę
w poduszkach tulę twarz
noc cichutko gra
walca gra
będę tańczyć
pośród gwiazd i mgieł
z tobą tańczyć
w walcu unieś mnie
daleko gdzieś
jutro spojrzę w twarz kałuży
uśmiech znajdę na jej dnie
niebo znowu się rozchmurzy
rozdepczę smutku cień
ze spokojem będę czekać
by dotknąć naszych serc
by utulił je
ten sam sen
ja chcę tańczyć
ty poprowadź mnie
w słońca tarczy schowam każdy lęk
obronimy się przed każdym złem
szybcia
|