bez słowa przy życiu No.003
chciałbym wierzyć, że uczucia zawodzą
jesteś nikim, toniesz w płytkim strumieniu
zawirowania fantazji i fikcji
płomienne marzenia proch pył zapomnienie
złam mój pędzel
namaluj mi poranek przed śniadaniem
a ja opisze chłodne wieczory
tępe żyletki i gorzkie tabletki
zawróć gdy poczujesz mój głos
na sztywnej skórze karku
zegarek topniejący
konsekracje konsekracje
zszyj moje dłonie błądzące
niech nie błądzą
niech odnajdą siebie
nawzajem
bandaże na plecach
rozpuść włosy, niech spłyną
niezrozumienie zrozumie
samotność w ciemnicy
bądź grzeczną dziewczynką
nie kochaj
jesteśmy teraz i tu
bez snów, bez marzeń
nadzy, obdarci, zażarci
odnajdźmy nowy sens
I hate la verite
Nathaniel_Rainer
|