Żyj! Szybko!

Rozbity nieszczęśnik
nie pierwszy to przecież
Spalony buntownik
wleczony na lawecie

Miał szansę wstrzymać
koła fatamorgany
Poznawać świat cały
bosymi stopami

Na zakręcie tętna
popadł w wątły sen
Fatalnie utknął wzrokiem
w rowie z białym szkłem

Żywot ćmy za wszelką cenę
dzieciak chciał zamienić w bieg
Tuż za oknem dna butelki
narkotyczny pruszył śnieg...


Lidia_Wiktoria

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-10-31 23:08
Komentarz autora: 31.10.2012
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lidia_Wiktoria > wiersze >
Ziela | 2012-11-01 09:42 |
Żongierka 5--
Ccclaudia | 2012-10-31 23:18 |
Bardzo przemyślany, trafia do czytelnika, dobrze skonstruowany koniec. pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się