Pożegnanie i utopia - 75

Nie chcesz już żyć, uparcie się do grobu
wpędzasz i ciągniesz za sobą innych,
nie zdając Sobie z tego sprawy żadnej.
Czym zawinili oni na ten los haniebny!
Gdzież sprawiedliwość powiesz, a spójrz,
co Ty robisz i nie próbuj zaprzeczać.
Żal Mi; żal Mi, że wszystkim śmierci
tylko życzysz, przecież możesz Miłować;
możesz szczęście dać, możesz tej burzy nie rozpętywać.
Lecz Ty masz zdanie Swoje i myślisz, że rację Masz.
Spróbowałem uwagę zwrócić na Twe
postępowanie, bo Ty nie widzisz się z innej
perspektywy, z pod innego kontu życia.
I pokazałaś własne oblicze bez ogródek,
tą dumę urażoną jakbym to Ja cierpienie
wszystkim wokół zadawał.
Prawda, to fakt, że na Twym poziomie
rozwoju Duszy nie jesteś co Ja.
Ja jednak odrobinę od Ciebie szczerości
żądam dziś i proszę Cię o nią.
Zmień się, spróbuj; jak inaczej
ma być dobrze na tym świecie;
jeśli nikt z nikim się nie liczy,
wybaczyć nawet nie chcesz komuś,
kto nie zawinił wcale, bo Ty racji
nie masz, ani odrobiny w tej sprawie.
Cóż tak przyszło żyć Mi,
w takim otoczeniu cierpieć.
Widocznie zasłużyłem jeśli taj jest.
Więc zaakceptuję ten obecny
stan rzeczy i postaram się przebaczyć,
z myślą o Miłości, Umiłuję świat za Ciebie.

Pamiętaj, nadchodzi dzień śmierci w tym świecie Ziemskim. Postaraj się trochę wykorzystać pożytecznie te dni. Napisałem, dnia 25 maja 1998 roku; Krzysztof Szufla.


Wiersz w wersji Video Recytacji:

Moja Recytacja: (chwilowo brak)


Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla


krisov333

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2012-11-02 03:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < krisov333 > < wiersze >
Ziela | 2012-11-02 16:17 |
Może być 5--
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się