Postulat drugi - Z żalu płynie żal - 79

Opadają odłamki Niebios,
nie wiesz co się dzieje.
Próbujesz się chować i kryć,
lecz nie wiesz przed czym.
Tam może być szczęście,
które Cię przeniesie w światłość.
A może jednak nie, kto to wie.
Grzebiesz w ziemi, w poszukiwaniu
robali, którymi się odżywiasz.
One są smaczne i oślizgłe,
czerwone dżdżownice i te białe.
Gleba jest twarda, sucha
i pomarszczona, wody brakuje jej.
Zachmurzone niebo i chmury,
nasuwają mi się myśli złe.
Przecież to i Mija wina,
chociaż Twoja chyba też.
Nie krzycz po Mnie,
jak tak możesz, jak śmiesz.
Teraz tylko płakać, z obłędu
ludzkiego śmiać się.
Radioaktywne pyły opady
już dawno, przesączone nimi
jest wszystko, albo więcej.
Masz przecież dość pieniędzy,
a to nic Ci nie da.
Nie ma niczego i nikogo
wokół Ciebie, bo nimi pogardziłeś.
Wydawało się nam, że
oleju w pustej głowie,
masz za dwóch, czyż nie?
Teraz smutek i żal, osamotniałe
westchnięcia, przyzywające Łzy z Niebios.

Opamiętajmy się, bo czas jeszcze jest. Zmienić przyszłość może każdy z nas.

Napisałem; dnia 21 października 1998 roku, Krzysztof Szufla.


Wiersz w wersji Video Recytacji:

Moja Recytacja: (chwilowo brak)


Dziękuję i pozdrawiam Krzysztof Szufla


krisov333

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2012-11-06 07:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < krisov333 > < wiersze >
Ziela | 2012-11-06 12:15 |
Długi i świetny !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się