Pieśń kwiatów
Na łące zawianej jesienią,
snują się gęste mgły.
Jak puchowa kołdra,
otulają kwiaty do wiecznego snu.
Słyszę cichą pieśń,
spod głębin ziemskich echem uchodzi.
Jest jak więź, jak siła milcząca
co skurczem serca w ciało godzi.
Ta pieśń, to płacz kwiatów
zamkniętych czeluściach podziemnych,
ich głęboka tęsknota do słońca,
do motyli, na płatkach tańczących.
Nie płaczcie kwiatów duszyczki,
z poranną rosą kiedyś znów wzejdziecie.
Dziś, anioł waszą tęsknotę uciszy
a wiosną ozdobą świata będziecie.
aloya
|