Pochwała przyziemności
Czuć w kroplach deszczu smutek,
łzy w chmurach burzowych.
Czuć ciepło miłości
w tęczach kolorowych
Dostrzegać coś więcej,
wędrować gdzieś daleko.
I bić się z myślami,
czy nie schudnąć o deko?
Bo deko, jak mawiają
najlepsi mędrkowie,
waży wnętrze nasze
co się duszą zowie.
Deko mniej już dzisiaj
waży istnień masa
zazdrościć im należy
tego w ręku asa.
Lecz dajmy już spokój tym rymom wyniosłym
tej chorej i dziwnej poetyckiej nędzy.
Oznajmiam wszem i wobec, i to tonem wzniosłym:
Pierdolę was, biedacy, z ogromem pieniędzy
nieobecny
|