Wywrotowa teoria dziejów
Gdybym tylko tak umiała
te chmury przegonić
w dal do gdzieś
nie byłoby żadnego wczoraj
i nocy bez gwiazd
jestem zawieszona wśród mgły
przecieram wciąż oczy
na nowo i znów
zapatrzone w dal rozmytą
requiem czynią dźwięki
dla myśli niechcianych
ku chwilom przeszłym
w dniach udręki
dłonie splątane bez krzyku
i oczy błękitem wyblakłe
a stygnąć nie chcą
i nagle ktoś jak Kopernik
w pojedynkę chce zapalić Księżyc
Gaia
|