Bezmiar
Śladom jestem pokorna
A wyplatam życiu
Zawiłe wzory
Bez końca
I skradam się za Twoim
Szybując beztrosko
A może to tylko
Ten Księżyc
Uzależniam nas wobec
Nawet gdy nie chcąc
A gdy nie widząc
Wpół dzielę
Wszeptem tak będąc
Bez chwili wahania
Wcielam bezmiar
I kszałtem
Dla Twych dłoni
Jestem
Gaia
|