HARPAGON (limeryk)


Pociotek Szkota, rodem z Poznania,
mamonę wciąż liczył - taka mania.
Jak mówi jego ciotka,
gdy wygrał bańkę w lotka,
to zwariował od jej przeliczania.






Ewa krzywka


Ewa_Krzywa

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-11-30 08:24
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka - prawa autorskie i materialne zastrzeżone
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > < wiersze >
Hania24 | 2012-12-01 20:23 |
humor głęboki,pozdrawiqam
kazap57 | 2012-11-30 19:33 |
Ewo limerycznie dziś u ciebie - i ostro
roman | 2012-11-30 12:16 |
:)
stratocaster | 2012-11-30 10:58 |
moje nieco inne spojrzenie---> Kuzyn Kaszuba, rodem z Roztocza, dzięgi rachował - taka histeria, obsesja. Mówiła nie raz kuzynka urocza Kiedy wygrał pełną pulę w lotka, nie dźwignął, oszalał, sfiksował. Depresja. stratocaster
Michal76 | 2012-11-30 09:50 |
Przepraszam, *odszedł od rzeczywistości lecz nie do radości. :-)
Michal76 | 2012-11-30 09:46 |
Umarł z braku pomysłowości biedak. ;-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się