Bilet w jedną stronę
Przyszłaś, niespodziewanie,
niezaproszona,
wiem ,taka praca
sumiennie wykonujesz obowiązki.
Nie boje się....
Żal ściska serce
kaleczy ciało,widzę Cię chodz
oczy straciły blask
by zostać tu , prózne błaganie,
pozwól że dokończę rozmowę z Bogiem...
Dusza kołysze się
raz w prawo raz w lewo,
a wraz zemną uczynki,
na postanowienie poprawy, już za pózno
Nie boję się...
Pozwól, że ostatkiem sił
obraz, z pamięci otworzę,
wyryty w sercu,
na dnie mej duszy.
Pojawi się dąb
rozłożysty w ogrodzie,
zapach soczystej , trawy zielonej
ostatnie westchnienie... i skonam
Już czas....
Wiem...
Jeszcze sekundę ,dwie,
patrz ,Pani Helenka z pod trójki
czeka na Ciebie
z nieciepliwiona...kona
Czas minął...
Nie boję się!
razem wsiądziemy do autobusu.
Hania24
|