dla chleba

Rzucam precz słowo
„muszÄ™“
witaj wolna duszo
robił będę co zechcę
do niczego nie zmuszÄ…

WypnÄ™ siÄ™ na „należy“
nie wolno, wypada“
wydrÄ™ z piersi pokorÄ™
i wyrzucÄ™ gada

ZrobiÄ™ to tylko na co
bedę miał ochotę
powiem co myślę szefowi
wytknÄ™ mu glupotÄ™

Arogancje wypomnÄ™
powiem że jest dupek
z rozdziawioną gębą
stać będzie jak słupek

Odwrócę się na pięcie
i wyjdÄ™ gwizdajÄ…c
nareszcie zupełnie wolny
jak ten z miedzy zajÄ…c

Zachłysnę się wolnością
twarz zwrócę do słońca
i wolnym już zostanę
aż do życia końca

Budzika głośny dzwonek
przerywa sen błogi
do pracy śpieszyć muszę
tam czeka...szef drogi


Pozdrowić go serdecznie
przy wejściu wypada
i uśmiechnąć się muszę
choć nie lubię dziada

Po pracy trawnik skosić
muszę jak należy
opróżnić myjnię z naczyń
garów i talerzy

zakupy zrobić trzeba
pomóc muszę żonie
porządek zrobić wreszcie
w garażu, na balkonie

I jeszcze – to i owo
należy i trzeba
po dziurki mam już w nosie
lecz trzeba … dla chleba


Eryk Maver

Åšrednia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2006-01-19 16:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Eryk Maver > < wiersze >
Eryk Maver | 2006-01-20 17:50 |
Tak mi sie napisal w chwili, ktĂśra kazdy czasem ma. Nerwy na szefa,obowiazki i te " Musze". Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się