Czas adwentu
Adwent nareszcie mamy,
więc dom swój przystroiłam
w światełka i gałązki,
wczoraj orzechy kupiłam.
Ten czas oczekiwania,
cztery tygodnie, adwentu,
to najpiękniejsza pora
przedświątecznego zamętu.
Przez cały miesiąc w radiu
nadaje się o świętach,
prezentach, zwiastunach nieba
i się kolędy śpiewa.
Sklepy swiecą bogactwem
w świątecznym asortymencie,
gdy widzę te wszystkie cudeńka,
popadam w sentymenty.
Choć dzisiaj jeszcze nie wiem,
gdzie będą spedzane święta,
u mnie, u braci, u syna,
ciekawość mam napiętą.
Wcześniej, jak mama żyła,
to zawsze pewne było,
że święta u niej spędzamy,
niestety, to się skończyło.
Piękne mam świąt wspomnienia,
gdy dzieckiem jeszcze byłam,
bo wiem jak radość smakuje,
w radosnym domu żyłam.
Teraz wiem, że jest bogactwem,
posiadać takie wspomnienia,
bo w czasach, które są inne,
masz obraz radości istnienia.
jaskolka
|