w podświadomości



wędruję pagórkami słabości
parabolą wspinam się opadając
gwiazdy wskazują ścieżki

smaruję oczy by zobaczyć
cienka nić zasłania uniesienia

prześladujesz mnie

przemarzłam wracać nie mogę
zamknęłam oczy
ze szczytu posyłam oddech
zwyciężyłam siebie po drugiej stronie




Beti

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-01-19 16:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Beti > wiersze >
Beti | 2006-01-20 14:20 |
Cóż nie zawsze starocie po przeróbce oddajš to, co chciało się przekazać na za pierszym razem..
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się