nocny szept
zaplatam rozplatam ręce
w kieszeniach światło
kołnierz spada w niepamięć
czekam aż podejdziesz
czyjeś myśli biegną z daleka
głośne rozważnie o przemijaniu
monolog samotności
uwalniam ukryte pragnienia
słychać kroki za klatce
(stęsknione łodzie toną w głębi)
Beti
|