ślepa miłość
objął ją gorącym pocałunkiem
zadrżała łza na rzęsie
co było trucizną
zamknął w skorupie
a ból przykryła fala uniesień
ucałował w czułych ramionach
skurczyła się na jego piersi
ufna jak dziecko
jak sarna spłoszona
czuła że razem będą silniejsi
a potem słońce zabrał ze sobą
skostniała jej dusza
w lodowej tęsknocie
zostawił niebo pokryte żałobą
i oczy zamknięte w gorącej ślepocie
szybcia
|