Kolejny List do Zwycięstwa


Kolejny List do Zwycięstwa
~K.B.

Dużo czasu, posiadamy.

Czas to pojęcie nieubłagane,
Nie będzie biegło, ale też nie stanie,
Dlatego nie traćmy żadnej wolnej chwili,
Bądźmy dla siebie w tym czasie mili,

Ze szczerością będzie u mnie krucho,
Moje emocje wyrażam nutą,
Nutą artystyczną gdzie uczucie przeobrażałem,
Ale nikomu ani słowa, że jeszcze nie pokazałem,

Siedzę sobie w kącie, rozmyślam nad sensem
Zycia którego w stanie zrozumieć nie jestem,
Ale i pomoc, pędzi ku mnie szybko,
Nieświadoma tego, że jest mocą pozytywną,

Nastawiony pesymizmem do świata byłem,
Optymizmem napawałem gdy Ją tylko zobaczyłem,
Oczywiście widziałem już Ją czas długi,
Ale teraz sprawiła, jakby czas już mi nie służy,

Nie żebym się z tym czuł źle, bo tylko przy Tobie,
Czuję się świadomy czasu, ile godzin w dobie,
Jednakże czasem w stronę drugą, czas niepotrzebny,
Szczęśliwi nie liczą, ja w niego nie jestem biedny,

Spaceruję ścieżkami marzeń, i mijam drzewa snów,
Owoce tam rosną przepyszne, o kolorze twoich włosów,
Równie piękne i bogate, objęte jak obfite,
Rozkoszując się ich widokiem przez jedną tylko chwilę,

Ten moment taki krótki, przeleciał jak łuna biała,
Błyskawica szybka, światła poświata,
Bo sny są nań ulotne, złapac jest je trudno,
A jak się już nam uda, nie będzie nigdy nudno,

Robiłem tak juz czasem, ale nie w tym rzecz,
Bo człowiekowi jedno w głowie, proste, chamskie ''chcieć'',
Ale już nie u mnie, co żem chciał dostałem,
Oczywiście nie wszystko, reszty rzeczy pragnę,

Co tam się zalicza? Juz wyrecytuję,
Po pierwsze to kto, a zatem po drugie,
Jest to osoba, bliska sercu memu,
Za którą się wpatrywałem, od miesiąca temu,

Nie że ja się gapię, ja tylko podziwiam,
Bo jak te sny, ulotna jest chwila,
Stylem jesteś wzwyż, uświadomiłem sobie,
Inne dziewczyny niech idą, opowiem tylko tobie,

Ile znaczysz dla mnie, może Ci opiszę,
Tylko wynajdziemy odpowiednią ciszę,
Jak pięknie wyglądasz kiedy się przystroisz,
Nie powiem że ciało, bo tak, ale nie przystoi,

Wszystko to tak nagle, z dnia na dzień zmieniło,
W mojej głowie każdą rzecz rozkręciło,
I stanęło nagle w miejscu, do tego przeznaczonym,
Bo uważam iż jestem, człowiekiem godnym,

By poczekać na Nią, na Zwycięstwo miłe,
Pozwolisz Victorio, że posłużę się synonimem,
By nadać tajemniczość słów tym pisanych prawdą,
I ekspresję, twojego widoku jawną,

Bo to jest tylko moment, teraz,
Podzielmy się tym, co nas doskwiera,
Mnie sprawia tylko zawód, niepewność wielka,
Czy jestem gotowy, zobaczyć jak balon moich myśli o Tobie pęka.

I gdy ty to zobaczysz, co się stanie wtedy?
Czy polecą łzy, czy zobaczymy się kiedyś?
A może uśmiech, mój ulubiony, się ukaże,
I uśmiechnięte, jak z obrazków twarze.


kapits

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-12-22 20:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kapits < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się