szukałem sensu życia

Szukałem sensu życia
Przyglądałem się ludziom z ukrycia.
Kroczyłem pogmatwanymi ścieżkami-
tymi bazaltowymi, tymi ze światłami oraz łąkami,
które otoczone są drzewami, tymi które stopą bosą
gdzie można dotknąć rosą, oraz tymi kaleczącymi stopy


Na drogach bazaltowych nowych ludzi wciąż spotykałem
pomagałem bo chciałem, nic za to nie wziąłem,
Stałam z nimi na przejściu nad autostradą poznałem ich, polubiłem

Wszyscy się spieszyli,
biegali i ze sobą zaczęli powoli rozmawiać,
zaczęli czuć, dzielić się, miłość sobie dawać.
bo stracić czas się bali
gdy w oddali działo się źle

Na mej drugiej drodze pośród łąk, kwiatów i rosy byli tacy jak ja- jak Ci bazaltowi,
Ludzie z artystyczną duszą, z pasją, z czuciem, empatią, ludzie starzy i nowi,

Przystajemy przy strumyku,
skale i śmiejemy się stale
Nie ma krzyku,
Są uśmiechy, muzyka przy dźwiękach
interwale

To jest życia sens:
PODZIWIAJ PIĘKNO I SIĘ NIM CIESZ
To jest życia muzyka:
GRAJ ŚPIEWAJ, TWÓRZ I NIE UMYKAJ
To jest życia sacrum:
KOCHAJ, CZUJ, POMAGAJ bez wywodu, z kontaktu


stratocaster

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2012-12-27 22:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stratocaster > < wiersze >
Viasyl | 2019-03-06 23:22 |
Podziwiaj piękno i się nim ciesz, graj śpiewaj, twórz i nie umykaj, kochaj, czuj i pomagaj...
EDZIK | 2012-12-27 22:58 |
ujdzie :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się