Uciec przed tęsknotą
Gdzie tu iść
Gdzie się schować
Tak by mnie nie dogoniła
Chcę zwyczajnie
Poleniuchować
Zdrzemnąć się
Żeby mi się nie przyśniła
W każdym miejscu
Oczy wybałusza
Tylko ją słyszę w ciszy
Kiedy proszę
Odejdź
Ramionami wzrusza
Wciąż się wlecze za mną
Za plecami dyszy
Gdzie tu iść
Którą wybrać drogę
Ciągle proszę
Daj odpocząć
Już słuchać jej
I oddychać nią nie mogę
Chcę mięć spokój
Chociaż nocą
szybcia
|