milczę żeby nie zapeszyć
jeszcze ciebie czuję
oddech twój został na poduszce
każdą chwilę pielęgnuję
jesteś w moich oczach w lustrze
stąpam wciąż po twoich śladach
i za głosem twoim idę
choć w mym wieku nie wypada
ale wcale się nie wstydzę
boję się jeszcze tylko
to co czuję nazwać po imieniu
niech usta lepiej zamilkną
by nie zapeszyć
twoje istnienie
szybcia
|