Modliszka Bazyliszka
Wpadnij na chwilkę w zakręt mojej drogi
poprzestawiam znaki ostrzeżeń przestrogi
na niej zawsze zielone światło się świeci
to dla niej jak ćma w ogień znów przylecisz
Poprzepalasz swoje delikatne łapki
nie wiesz, jakie wszędzie ukryłam pułapki
ile jadu i słodyczy jeszcze we mnie
oczaruję w nić zasnuję aż zdobędę
Zostań na śniadanie proszę jak modliszka
dla ciebie nawet zamknę oczka Bazyliszka
nasycę się tobą rozkocham spiję soki
jak truteń polecisz w rejs ostatni w obłoki
Gdy poczujesz, jakie zgubne moje progi
mijaj z dala zawijasy takiej drogi
a najlepiej proste wybierz swoje dróżki
z życiem ujdziesz, czyste będziesz mieć paluszki
Obiecujesz
Rozkochujesz
Soki spijesz
Już nie żyjesz
Bella Jagódka
|