Bazyliszek

opowiem ci drogi Fanciszku
baśń starą o Bazyliszku
wrażliwy na pianie kogucie
tyłem podchodził do lustra
nurtem gdzie woda bystra
ze strachu do lasu uciekł


wychodził ospały i spierzchły
chciał dopaść ofiarę o zmierzchu
wzrok przepastliwy się mienił
spolerowaną banieczką
otacza smukłego bezpieńka
nad trawą soczystych deseni


moc lasu szkarłatne party
rozpierzchły się gąszczem biesy
tu moce Bazyla podłego
gdzie mity kolorem są bajek
tam kogut naniesie nam jajek
nie zaśniesz już dzisiaj kolego


MarkTom

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2012-12-30 11:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < MarkTom > wiersze >
iamida | 2014-11-14 22:31 |
W bajce nawet koguty mogą wiele :)
lipiec | 2013-01-02 13:55 |
super :)
kazap57 | 2012-12-30 22:32 |
baśnie są mądrościami narodu
szmaragd | 2012-12-30 15:14 |
lubię baśnie super :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się