Antagoniści
[dla N. i J. zgodnych mimo wszystko]
Świeży morski wiatr.
O żesz! Ale dmucha!
Ciepły letni deszcz.
A teraz znowu plucha!
Górą, jeśli chcesz.
Po tych schodach?
Cudowne to jezioro!
Ale brudna woda...
Jest ich równo czworo.
Raczej tylko trzech.
Zielony kobierzec...
Chyba mokry mech!?
Jeden drugiemu wróg...
Widzieliście tych dwóch?
To przyjaciel mój!
Uważaj, jest nas dwóch...
Karol Janicki
|