Chór istnienia






myśl w obraz przeistacza
rozśpiewany chór posągów
pośród nieznanych dróg
gdzieś w oddali zawtórował
jeszcze jeden gwiezdny stwór
z wyobraźni rozbieganych nut
jak dyrygent
zamienia czerń w biel
tworząc niesamowity koncert

echo śpiewa wirując w kręgu
rozwścieczone głębią zapomnienia

czas istnienia przegania wskazówki
aby wspomógł

po raz kolejny dyrygent
dał znak batutą.

rozszalały wiatr
przegania chmury
ból i skowyt
jęk i szloch

płacz i zawodzenie duszy
wszystko śpiewa
stojąc przed obliczem
otaczających




08.01.1981.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-01-03 20:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > wiersze >
kazap57 | 2013-01-05 15:56 |
Romku i ty także dotykasz moich mysli
roman | 2013-01-05 15:48 |
dla mnie to taka wersja apokalipsy
kazap57 | 2013-01-05 14:24 |
Conte - bardzo bliskie skojarzenia
Conte | 2013-01-05 11:29 |
Piękny ...kojaży mi się z sądem ostatecznym...
kazap57 | 2013-01-04 00:13 |
Szybcia zajrzyj proszę poprawiłem - jak teraz postrzegasz ?
kazap57 | 2013-01-03 23:42 |
dziękuję Szybcia przyjrzę sie jeszcze raz - i poprawię
szybcia | 2013-01-03 22:28 |
:)przyznam ,że musiałam kilka razy przeczytać by się wgryźć w ten chór,warto było.Trochę niezrozumiała jest dla mnie interpunkcja,myślę że powinieneś się temu przyjrzeć raz jeszcze Karolu-pozdrawiam ciepło:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się