nocne stukania tykanie
za oknem noc deszczowa
paznokciami stuka o parapet
światło latarni w kałuży się mieni
na skrzydłach snu
wyruszę na gapę
w krainę snu
z wiosennej zieleni
zegar rytmicznie ciemnościom wtóruje
przymykam oczy
niech mnie ukołysze
czy dobrze mi ?
nie wiem
ale czuję
jak ciepło się przebija przez tę słodką ciszę
pod skórą
na piersi zatrzęsło się serce
nasłuchuje pomiędzy stukania tykaniem
głosu zamkniętego w przecudnej piosence
by nim w sen wyruszę
przerwać to czekanie
szybcia
|