Ambrozja mej duszy

Zamykam oczy by poczuć raz jeszcze,
ten dreszczyk,ten bezdech którym się pieszczę,
i nieśmiertelność czuję w mej duszy,
na przemian dziś jednak do większych katuszy,
karmię minuty, godziny tą ciszą,
marzenia mnie jednak dalej kołyszą,
im dłużej czekam tym bardziej pragnę,
rozsądek gubię i przez to padnę,
ptakiem ognistym się staję co dzień,
purpury kolor przybieram odcień,
a gdy już przyjdzie sam koniec marzeń,
zostanie ze mnie zgaszony szarzeń.


Salsa

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2013-01-04 23:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Salsa > < wiersze >
roman | 2014-08-12 19:36 |
trzeba marzyć, udany wiersz
soella | 2013-03-14 08:41 |
podszyte namiętnością Twoje wiersze,bardzo zmysłowe - super
Cokon | 2013-01-09 21:51 |
Świetny :)
Conte | 2013-01-09 00:27 |
Tak...boli ten wiersz ...i choć bogowie dusze swe dobrze karmili to i od czasu do czasu na trucizny trafiali :)
Salsa | 2013-01-05 10:25 |
Dziękuje za uznaniem:) to dla mnie cenne:)
szybcia | 2013-01-04 23:44 |
lubię klasyczną formę wiersza:)podoba mi się :)pachnie romantyzmem:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się