Młody Werter

Widzę wielki kamień
A potykam się o mały kamyczek
Przeciwności losu już chyba nie zliczę
Pomóż mi jak ja pomogłem tobie
Nie widzisz ile rzeczy dla ciebie robię?
Doceń mnie i nie opuszczaj na krok
Dlaczego spuszczasz wzrok?
Kocham cię, słyszysz mnie?
Bez twej pomocy zabiję się
Proszę usłysz me wołanie
A nic mi się nie stanie
Wyciągnij swoją dłoń
Lub patrz na moją skroń
jak przykładam do niej broń
już czuję ołowiu woń
nie widzę twojej reakcji
zatem ulegam degradacji
proszę pożegnaj się z moim ciałem
tak bardzo tego momentu się bałem
ale teraz czeka mnie lepszy los
to ty zadałaś mi ostatni cios
okazałaś się człowiekiem mało rozumnym
to ty powbijałaś mi gwoździe do trumny
widzę sporo ludzi na swym pogrzebie
nie martwcie się, dobrze mi tu w tej czarnej glebie
postawiłem pomnik, nie płaczcie tak
daje wam z dołu teraz znak:
przejmujcie się raczej tymi co jeszcze żyją
bo przed przeznaczeniem się nie ukryją!


KaRcIa

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-01-05 23:08
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna KaRcIa > < wiersze >
platek_sniegu | 2013-01-06 07:40 |
Smutny ale bardzo go lubię :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się