Morze czerwone
Uwielbiam zachody słońca
patrzeć jak znika
I z promieni słońca przychodzi noc cicha
kojąc się w życiu eufori spojrzeć na to pokornie
Myśląc i wsłuchując się temu spokojnie
tzymając w ręku scyzoryk dociskać lekko do pulsu
I patrzeć jak krew spływa
Ciało mieć obolałe
brak siły na przyjaźń.
agonia
|