Niewidzialna

Wszystko w późniejszym czasie zdaje się być dramatyczne.
Chcę aby przy mnie była... To mogło być fantastyczne.
Zastanawiam się jak to w przyszłości się potoczy,
Czy jeszcze kiedykolwiek będzie okazja, by spojrzeć jej w oczy.
Nie wiem dlaczego i o co chodzi dokładnie,
Ale chyba jednak los nami zawładnie.
Odwracam się z nadzieją, że może tam być.
Nocami myślę, gdzie może się kryć.
Nie rozumiem dlaczego tak się stało,
Że to, co teraz robię, to jest za mało.
To przykre kiedy kochasz człowieka,
Który cały czas przed Tobą ucieka.
Nie zamierza dotknąć kolejny raz,
Zrzuca na Twe serce kolejny głaz.
Zamykam oczy, by zobaczyć jej twarz,
Ciągle pytam siebie ''W co Ty grasz?''.
Ciągle mówię sobie ''Musisz być przy niej''.
Lecz nigdy nie ma jej.
Zawsze śpię sam,
Mój cień to jedyne co mam.
Nie odbiera kiedy dzwonię,
Mój krzyk w jej uszach tonie.
Nigdy nie ma jej na wspólnej kolacji,
Nie ma jej, gdy nie można przyznać mi racji.
Nie siedzi obok, gdy nad czymś się trudzę,
Nie leży obok kiedy nagle się budzę.
Zawsze sprowadzany do tych samych krat,
Bo po niej całkowicie zaginął ślad.
Ciągle z daleka trzyma się..
Tak bardzo niewidzialna dla mnie.


Junkie

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-01-08 18:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Junkie > < wiersze >
Salsa | 2013-01-08 22:19 |
No proszę:)bardzo wyrazisty tekst:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się