E tu, Brute, contra me

słowa...
słowa mówione, szeptane,
dżwięki składane w bełkot...

słowa...
słowa pisane, stukane,
ciągi tych samych znaków...

bo jak jest dobrze, to jest dobrze,
a jak jest gorzej, niech będzie żle...

słowa...
rezonans pustych deklaracji
jak echo odbite od ścian...

słowa,
a inne gesty,
małe pociski,
które pod murem codzienności
trafiają wprost w mózgi
mych oczekiwań...

jak groty strzał w serca
bezbronnych dzieci
na oczach Niobe...

bo jak jest dobrze, to jest dobrze,
a jak jest gorzej, niech będzie żle...

lecz ja nie powiem na głos
jak Cezar,
nie krzyknę
Brute, e tu contra me...


Adnotacje

Średnia ocena: 7
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2006-01-25 09:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Kara Kaczor | 2006-01-25 13:21 |
no ok Michał, to Twój wiersz i jest ok, tylko dla mnie jest zbyt "maœlany" akurat ten jeden wers (powtórzony z resztš)
Adnotacje | 2006-01-25 13:12 |
nie, nie rozumiem. to jest zdanie warunkowe złożone i ma ono wg mnie sens "niemaœlany"... :-)
Kara Kaczor | 2006-01-25 13:10 |
"bo jak jest dobrze, to jest dobrze,"- bo jak jest masło to już maœlane ;) rozumiesz?
hakaan | 2006-01-25 11:52 |
mykam do pracy, bede wieczorkiem :))
hakaan | 2006-01-25 11:51 |
ale ma to swój urok :)
Adnotacje | 2006-01-25 11:48 |
a być może... :-)
hakaan | 2006-01-25 11:47 |
Maestro chyba za dużo tych "słów"
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się