historia

Jestem porzuconym żaglem
zagubionym na oceanie
woda mnie niesie gdzie chce
-poddaję się jej

Gdy w dobrym jest humorze
po plecach mnie pieści
gdy się gniewnie wzburza
unosi mnie pod niebo
bym znów....
potem....
stulony...
upadł...

Miota mną wówczas
na prawo i lewo
w wiry wplątuje niemiłosierne
aż nagle jak dama łagodnieje
i na brzegu bezludnej wyspy
osuszyć skrzydło pozwala
W rozkosznych promieniach
żółtej potęgi płótno swe leczę
a tu znów mnie porywa
i wiatr i fala i ciągną na głębię

Włóczę się tak już długie lata
-szukam mej łódki do której należę
a w sercu wciąż coś mi podpowiada
że ona dawno już osiadła na dnie


Ania Jarosz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-01-18 23:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ania Jarosz wiersze >
bezimienna | 2013-01-19 10:56 |
Życie rózne humorki ma i robi z nami co chce. Pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się