Anioł Mój
Zwisająca ze skarpy....
Ukoronowana bólem.
Wiara...
Wiara w Anioła.
-Tak,wierzylam!
-Tak,widziałam!
Swym jedwabistym blaskiem otulał me zmarźnięte ciało.
Gorącymi dłońmi ocierał łzy.
Kazał wierzyć w przemijania moc.
Mówił,że powróci w chwale....
Pyłem rozświetlał droge
...w czarną noc...
Ma dłoń z Jego złączona,
nad przepascią zwątpień.
Odszedł.....
paulina_r
|