Twórcza noc

Twórcza noc wreszcie mnie zastała.
Zostawiłem za sobą daleko marazm.
Mogę pisać,pisać, nie chcę przestawać.
Jest to prawdziwa twórcza bragga.

Rymy same składają się w całość.
Czuję prawdziwy twórczy amok.
Litera po literze,powstało zdanie.
Nie mogłem sobie tego tak wymarzyć.

Chciałbym, by tak zostało wiecznie.
Och Weno! Wiem, że odejdziesz.
Nawet nie myślę, być iść spać.
Choć diabeł chce spiąć ze mną pakt.

Ja ciągle ubieram myśli w słowa.
Nie myślę teraz o życia kosztach.
Szkoda, że muszę kończyć ten wiersz.
Cztery zwrotki ma ten łabędzi śpiew.


Epik

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-01-24 16:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Epik > < wiersze >
vanitas | 2013-03-24 17:44 |
:) Wena jest kapryśną kochanką, lecz miło jest mieć ją przy sobie ;)
kazap57 | 2013-01-24 19:39 |
Ja ciągle ubieram myśli w słowa. - i tak czyń
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się