Z pamiętnika
Tik tak, pięknie tu
Pośród mięciutkiego mchu
Tik tak, mocna lina
Czasu jednak nie utrzyma
Tik tak, mruży oczy
Rzeczywistość ją zaskoczy
Tik tak, masz ją w dłoni
Znów się łasi do jej skroni
Tik tak, cichy jęk
Podniecenie błysk i lęk
Tik tak, serce bije
śmiało zarzuć jej na szyję
Tik tak, mocno pchnij
Niczym anioł wzleci w dym
Tik tak, spokój duszy
Już cierpienie jej nie skruszy
Tik tak, pomóż ciału
By miłości raz zaznało
Tik tak, położona
Paprociami otulona
Tik tak, w leśnym grobie
Nikt nie skradnie jej już tobie
Angelorum
|