Jan Paweł II

Kimże był człowiek
o którym dziś mowa
Że jakieś wielkie powiedział słowa
Dlaczego od razu błogosławiony
Bo coś tam klepał kiedyś z ambony
Cóż zrobił siedząc sobie na tronie
Tylko że ludzie klaskali w dłonie
Bo tylko tyle zdziałać potrafił
Niby słowami w ludzi tam trafił
Lecz kasy nie dał, głód, brud i wojny
Sam srał tam złotem więc był spokojny

Nie wiem co ludzie widzieli w Polaku
Którego gdzieś spotkali na szlaku
Skąd te podniety, hasła, transparenty
A kiedy umierał fałszywe lamenty
Za kimś kogo w ogóle się nie znało
To wielokrotnie do myślenia mi dawało
Coś tam powiedział, gest zrobił mały
To nie wiem czemu tłumy szalały
Nikim wszak wielkim nie był niestety
A jego cuda, to zwykłe bzdety


Krzysztof_Kaniewski

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-01 10:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Krzysztof_Kaniewski < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się