Nad Iną
Zakwitały malwy i kaliny i nęciły zapachami bzy,
Ty stawałaś nad brzegami Iny, przesyłałaś zaproszenie mi.
Potem szliśmy w cieniste gęstwiny, gdzie panował wśród zieleni mrok
aby zbierać czerwone maliny i popijać malinowy sok.
Tego soku smak jeszcze pamiętam choć upływa czas, za rokiem rok
ale śnią się jeszcze bardzo często malinowe krzewy i zielony mrok.
Bo gdzie druga taka kraina, gdzie na świecie znajdziesz taki kraj
żeby była taka rzeka Ina i dziewczyny miały wszystko naj?
roman
|