Ulotność (człowieczy los)
Spadła na szybę biała śnieżynka, wnet się w kropelkę zamieni śnieg.
I będzie płynąć chwilę po szybie aż skończy w ziemi swych przemian bieg.
Podobnie człowiek jak ta śnieżynka przychodzi małym dzieckiem na świat.
Kroczy przez życie nie znając mety oraz ma ile przed sobą lat.
W pewnym momencie kończy się wszystko, po raz ostatni dzwoni ci dzwon.
Wiesz, że dotarłeś do krańca drogi, zapadasz w nicość- nastąpił zgon.
I tylko dzieci wspomną o tobie, położą czasem na grobie kwiat.
Może też wnuki pomyślą sobie, że tutaj w grobie leży ich dziad.
A kiedy wnuków też już nie będzie, wszystko przyroda przemieli w pył.
Może gdzieś tylko w księgach u księdza będzie notatka, żeś tutaj żył.
I jeszcze dusza, jeśli istnieje, jest nie wiadomo po co i gdzie,
może o tobie będzie pamiętać- to tylko ona niestety wie.
roman
|