W śpiączce

W śpiączce

Nie mogę już znieść
tego leżenia,
zamknięte oczy,
tak dużo cierpienia.

Sparaliżowany
nie mogąc się ruszyć
jestem w śpiączce.

Ile lat już minęło,
ile jeszcze minie
zanim się obudzę.

Słyszę tylko głosy
wokół mnie różne osoby.
Skąd to wiem
skoro śpie.
Choć ciało odmawia mi posłuszeństwa
to mózg wciąż pracuje.

Czekam na ten dzień,
kiedy znów blask światła ujżę
i prawdziwego życia na nowo zasmakuje.


tornado

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-04 13:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tornado > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się