Rano
Gdy otwieram oczy z rana
pierwszą myśl mą ślę do Pana
ruszam nogą wstać próbując
ciągle Mu za to dziękując
że nie pada mi na głowę
że się w kołdrze schować mogę
że mam chęci iść do pracy
nie jak każdy bo są tacy
i choć ciało się buntuje
modląc podnieść się próbuje
zaraz na kolana padam
diable precz! z Tobą nie gadam
Każdy dzień tak się zaczyna
wstaję wcześniej się żegnając
każdy krok swój z Bogiem stawiam
przed grzechami uciekając
brat
|