Małowielka Dynia:)
Jesienną porą gdzieś w ogródku,
na grządce pośród innych warzyw
zakwitła sobie mała dynia,
lecz nikt jej szacunkiem nie darzył.
Śmiały się wręcz z biednej dyni
ogórki, rzodkiewka i szpinak,
że mała jest i niedojrzała,
że dziwna z niej jakaś roślina.
A dynia rosła, płacząc cicho,
nie mówiąc nikomu, że marzy,
by w końcu, kiedy już dorośnie,
największą zostać wśród warzyw.
Z dnia na dzień była coraz większa.
Warzywa już tak się nie śmiały…
I nadszedł w końcu pewien ranek,
gdy każdy przy dyni był… mały!
Zaczęli wówczas bać się bardzo
owi sąsiedzi dyni z grządki.
Sądzili, że, by ich ukarać,
wprowadzać zacznie swe porządki.
Lecz dynia nie chciała ich karać,
choć przyczyną byli jej smutków
i rzekła ,,Szanujmy się od dziś wszyscy,
wszak w jednym żyjemy ogródku.”
weider
|