Samotność (07.2011)

Mrok opętał moją nagą duszę
pozbawił światła na długie lata
las cierni wyciągnął swe szpony
oszpecił resztki pozostałego piękna.

Powrotu do niewinności nigdy nie będzie
subtelności już nic nie wróci
zostałam sama w swej samotni
zostałam sama ze swoją tajemnicą.

Każdego dnia dotyka mnie kula
to kula gradu przeszywającego bólu
zamienia resztki ciepła w lód
przemienia pragnienia w poświęcenie.

Nie mam już dokąd uciec
poddaję się błękitnym kroplom
mimo, że drżę i cierpię od uderzeń zimna
nie uciekam, bo nie mam już dokąd.

Nie ma już dla mnie ratunku
'Oni' są głusi na krzyk rozpaczy
to nic może i tak ma być, że mą karą...
ma być życie w tej strasznej trwodze


Wrzos

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-20 20:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Wrzos > < wiersze >
Pettrus | 2013-02-21 09:41 |
Wiersz jak wszystkie Twoje z uczuciem. Czwarta zwrotka dla mnie "the best". Dałbym pięć gwiazdek ale jeszcze nie mogę tego czynić. Pozdrawiam.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się