Zima
Jej lica skąpane w krysztale,
Chłodem owiane serce,
A suknia w bieli śnieżnej,
Z ozdobami płatków śniegu.
Idzie tak w świat,
Co roku zataczając koło,
Zostawi mroźny wiatr
I bieli posłanie.
Na wody świata rzuca czar
I niczym w lustro zmienia.
W gwieździste noce,
Cicho w okna zagląda,
Na oknach tworząc pejzaże szronu.
Taki jej los,
Taki jej dar,
Lecz ma rodzeństwo,
Zesłane przez naturę,
To ona jedna tworzy takie cuda...
OLLA
|