Polowanie na mleczko
Kot Lucjan jak każde ciepłolubne zwierze
spał sobie w najlepsze na kaloryferze.
Jakieś ludzkie słowa w dialogu niedługim
wpuszczał jednym uchem, a wypuszczał drugim.
Drzemiąc tak posłyszał rozmowę o mleczku.
WziÄ…Å‚ siÄ™ w garść i myÅ›li: ,,PosÅ‚uchaj koteczku”.
Słuchać opłaciło się, a to w tym sensie,
iż wiedział, że mleczko schowano w kredensie.
,,Niech tylko spać pójdą, zaczekam do nocy.
Potem się z łatwością na ten kredens wskoczy,
a w kredensie dolna lub górna półeczka,
kryje dla mnie miskÄ™ przepysznego mleczka.”
Gdy pogasły światła, Lucjan zaczął akcję
z genialnego planu, majÄ…c satysfakcjÄ™.
Lecz plan się okazał mało doskonały.
Lucek nie doskoczyÅ‚… szkÅ‚a siÄ™ posypaÅ‚y!
Wszyscy obudzeni, wbiegli, krzyczÄ…c: Lucjan!
Cóż to w środku nocy jest za rewolucja??!
Lucjan stulił uszy, czuł się głupio deczko,
bo z pÄ™kniÄ™tej półki spadÅ‚o… ptasie mleczko!
weider
|