Polowanie na mleczko

Kot Lucjan jak każde ciepłolubne zwierze
spał sobie w najlepsze na kaloryferze.

Jakieś ludzkie słowa w dialogu niedługim
wpuszczał jednym uchem, a wypuszczał drugim.

Drzemiąc tak posłyszał rozmowę o mleczku.
WziÄ…Å‚ siÄ™ w garść i myÅ›li: ,,PosÅ‚uchaj koteczku”.

Słuchać opłaciło się, a to w tym sensie,
iż wiedział, że mleczko schowano w kredensie.

,,Niech tylko spać pójdą, zaczekam do nocy.
Potem się z łatwością na ten kredens wskoczy,

a w kredensie dolna lub górna półeczka,
kryje dla mnie miskÄ™ przepysznego mleczka.”

Gdy pogasły światła, Lucjan zaczął akcję
z genialnego planu, majÄ…c satysfakcjÄ™.

Lecz plan się okazał mało doskonały.
Lucek nie doskoczyÅ‚… szkÅ‚a siÄ™ posypaÅ‚y!

Wszyscy obudzeni, wbiegli, krzyczÄ…c: Lucjan!
Cóż to w środku nocy jest za rewolucja??!

Lucjan stulił uszy, czuł się głupio deczko,
bo z pÄ™kniÄ™tej półki spadÅ‚o… ptasie mleczko!


weider

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-02-25 15:13
Komentarz autora: następna baja:)
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < weider < wiersze >
krecia | 2013-02-25 16:31 |
cha...ludzie często słyszą, to co chcą usłyszeć, podobnie jak Lucjan...zabawna baja:)pozdrawiam!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się