Straciłam.
Mogłabym dalej tak zacięcie próbować,
ale lepiej to będzie dla siebie zachować.
Pisząc to, wszystkie moje smutki wylewam
wciąż nad naszym związkiem ubolewam.
Nie potrafię się po nim tak podnieść.
To jak ciężki garb ze sobą nieść.
Pełen smutku, żalu i rozpaczy.
A jak on na mnie teraz patrzy?
Normalnie, nie przejął się nawet
A w moim życiu panuje zamęt.
Mimo tych moich wszelakich starań
Dostałam tylko multum kazań
Już nie kochasz mnie wcale
A ja noszę w sobie te żale.
autystycznie
|